Rzecznik byłego wojewody usłyszał zarzuty dot. finansowania kampanii z pieniędzy Urzędu Wojewódzkiego
Jak poinformował PAP w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski, prokuratura przedstawiła Krzysztofowi G. dwa zarzuty.
"Dotyczą one tego, że w okresie od września do października 2023 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w związku z wyborami do Sejmu i Senatu, w czasie gdy Krzysztof G. był funkcjonariuszem publicznym zatrudnionym w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, odpowiedzialnym za prawidłowe wykonanie umów między Urzędem a wykonawcą, których przedmiotem były materiały audiowizualne, nie dopełnił obowiązków. Przekazał wykonawcy scenariusz, który przedstawiał kandydaturę wojewody (Artura Chojeckiego-PAP) jako kandydata do Sejmu, a następnie zatwierdził materiał audiowizualny, co było podstawą do opłacenia rachunku z budżetu Urzędu Wojewódzkiego" - podał Brodowski.
Dodał, że takie umowy zawarto dwukrotnie, każda po 5 tysięcy złotych. "Urzędnik tym samym udzielił komitetowi wyborczemu finansowania z innego źródła niż fundusz wyborczy partii politycznych. Zlecony i wykonany film promocyjny był wykorzystany w kampanii wyborczej ówczesnego wojewody" - dodał prokurator. Chojecki w wyborach z października ub. roku został wybrany na posła PiS.
Według śledczych, podejrzany Krzysztof G. w czasie przesłuchania nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia.
"Wyjaśnienia podejrzanego są teraz przedmiotem analizy i prokurator zlecił dalsze czynności procesowe. Jest długa lista świadków do przesłuchania jak i materiałów do weryfikacji"- wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Krzysztof G. został w kwietniowych wyborach samorządowych wybrany na radnego Rady Miasta Olsztyna z listy PiS. Obecnie jest operatorem numeru alarmowego w Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które jest częścią Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.
To pierwsze zarzuty w śledztwie, które trwa od kwietnia, a dotyczy finansowania ubiegłorocznej kampanii wyborczej PiS z budżetu Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Zawiadomienie złożył wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król (PSL), który informacje o nieprawidłowościach uzyskał od kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli i wewnętrznych kontrolerów urzędu. W urzędzie znaleziono bowiem faktury, z których wynikało, że dwa spoty wyborcze PiS zostały opłacone z kasy urzędu. W sumie było to 10 tys. zł brutto.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie następnie rozszerzyła śledztwo związane z opłaceniem spotów wyborczych z kasy urzędu po tym, jak zawiadomienie złożyli też kontrolerzy NIK. Jak mówił rzecznik prokuratury, dotyczy ono wyższej kwoty - kilkudziesięciu tysięcy złotych i innych osób.
Sprawujący w czasie kampanii wyborczej z 2023 r. urząd wojewody warmińsko-mazurskiego i jednocześnie ubiegający się o mandat posła z okręgu olsztyńskiego Chojecki, potwierdził w kwietniu PAP, że sytuacja opłacenia spotów z budżetu urzędu miała miejsce. Nazwał ją "błędem pracownika urzędu" i zapewnił, że pieniądze zostały wpłacone do kasy urzędu. (PAP)
ali/ jwo/ itm/