Straciła 157 tys. zł oszukana metodą na amerykańskiego żołnierza
Metoda oszustwa na tzw. amerykańskiego żołnierza polega na tym, że przestępcy, często posługujący się fałszywymi kontami, nawiązują kontakt z ofiarami w internecie. Tworzą fikcyjną tożsamość, wykorzystując zdjęcia znalezione w sieci i zdobywają zaufanie swoich ofiar, aby ostatecznie wyłudzić od nich pieniądze.
41-letnia kobieta z powiatu staszowskiego poznała w sieci mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza na misji w Ukrainie. Przez trzy miesiące oszust prowadził z nią regularną korespondencję, zdobywając jej zaufanie. Twierdził, że jego oszczędności są przechowywane w zaszyfrowanej paczce, którą kobieta miała przechować do jego powrotu.
Opowiadał, że z uwagi na trudności na misji nie może otrzymywać pieniędzy w formie przelewów, lecz jedynie w formie czeków. Twierdził również, że zamierza przyjechać do Polski po zakończeniu misji i rozpocząć nowe życie.
Po jakimś czasie zaczęły pojawiać się rzekome problemy z opłatami celno-skarbowymi za paczkę. Kobieta, wierząc w historie oszusta, wykonała kilka przelewów, tracąc w ten sposób swoje oszczędności – przekazała we wtorek oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Staszowie asp. Joanna Szczepaniak.
Kiedy kontakt z mężczyzną się urwał, 41-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę policji. Funkcjonariusze ostrzegają przed tego rodzaju oszustwami i apelują o rozwagę podczas nawiązywania internetowych znajomości. (PAP)
wdz/ joz/